Kwaśna zgnilizna jagód

Dodano: 25.06.2021, 00:00


To ani szara pleśń, ani gorzka zgnilizna jagód, a jagody w gronach nienaturalnie przebarwiają się, zapadają i gniją. Chorobie towarzyszy zapach octu – wszechobecny w winnicy.
Wpływ strategii Europejskiego Zielonego Ładu na praktykę w ochronie sadów
 To ani szara pleśń, ani gorzka zgnilizna jagód, a jagody w gronach nienaturalnie przebarwiają się, zapadają i gniją. Chorobie towarzyszy zapach octu – wszechobecny w winnicy.


Jagody winorośli mogą być infekowane przez wiele gatunków chorobotwórczych grzybów i bakterii. Znanych jest przeszło 70 różnych organizmów odpowiedzialnych za wywoływanie chorób na owocach winnej latorośli. Do tych najbardziej znanych należą: szara pleśń powodowana przez Botrytis cinerea, gorzka zgnilizna jagód, którą wywołuje Colletotrichum gloeosporioides, czy wreszcie grzyby rodzajów Aspergillus i Penicillium, znane ze swojej szkodliwości nie tylko z uwagi na bezpośrednie uszkadzanie jagód, ale również ze względu na zdolność produkcji bardzo niebezpiecznych dla zdrowia człowieka mikotoksyn, które w trakcie produkcji mogą przechodzić do wina.


Zapach octu
W wielu rejonach winiarskich notuje się również chorobę, która nie jest wywoływana przez konkretny gatunek patogenu. Jej przyczynę upatruje się w kompleksowym oddziaływaniu różnych mikroorganizmów, znajdujących się na powierzchni jagód, które pod wpływem czynników środowiskowych w niekontrolowany sposób dostają się do wnętrza owoców, powodując ich sukcesywny rozkład. Jest to tzw. kwaśna zgnilizna – choroba od kilku lat obserwowana także w Polsce.
Najbardziej charakterystycznym objawem kwaśnej zgnilizny jest wyczuwalny w winnicy słodko-ostry zapach kwasu octowego. W wyniku porażenia jagody zmieniają zabarwienie na jasnobrunatne do różowofioletowego. Pierwsze objawy mogą przypominać szarą pleśń, szczególnie że jagody z objawami kwaśnej zgnilizny mogą być wtórnie zasiedlane przez B. cinerea. Na jagodach sporadycznie występuje wówczas szaro-brunatny, pylący nalot grzybni szarej pleśni, niemniej nie jest to objaw tak powszechny, kiedy B. cinerea jest głównym sprawcą chorób jagód.
Bardzo dobrym, praktycznym sposobem sprawdzenia, z jaką chorobą mamy do czynienia, jest naciśnięcie skórki przebarwiających się jagód. W przypadku szarej pleśni po naciśnięciu jagody w palcach zostaje tylko zgniła tkanka, ponieważ grzyb ten powoduje silny enzymatyczny rozkład tkanek. Kiedy przyczyną choroby jest kwaśna zgnilizna, po naciśnięciu skórka bardzo łatwo odchodzi od miąższu. Nawet najbardziej intensywna ochrona przed szarą pleśnią nie ma wpływu na wystąpienie kwaśnej zgnilizny jagód.
Z czasem na porażonych jagodach widoczne są również wgniecenia, jak gdyby owoce zostały silnie naciśnięte kciukiem. Ten ostatni objaw jest związany z pojawieniem się żerujących w miąższu jagód larw muszki owocowej (Drosophila melanogaster), jak również larw inwazyjnej muszki plamoskrzydłej (Drosophila suzukii). Obecność muszki owocowej, którą przywabia zapach kwasu octowego i etanolu jest kolejnym dowodem na wystąpienie kwaśnej zgnilizny jagód. W przypadku wystąpienia szarej pleśni objawom nie towarzyszy obecność tego owada.


Gdy „rośnie” cukier
Wyczuwalny w winnicy kwas octowy jest produkowany przez gatunki bakterii z rodzajów Acetobacter i Gluconobacter, które dostają się do wnętrza owoców przez różne zranienia. Nie są to jedyne mikroorganizmy odpowiedzialne za wywoływanie choroby. Bardzo duży udział mają także obecne na powierzchni jagód drożdże i grzyby drożdżopodobne. Pełny skład mikroorganizmów odpowiedzialnych za wywoływanie zjawiska kwaśnej zgnilizny nie jest stały i może zmieniać się, w zależności od warunków atmosferycznych w danym roku, siedliska, a nawet odmiany.
Niezmienne jest tylko jedno, organizmy te dostają się do wnętrza owoców w momencie, w którym znaleźć się jeszcze nie powinny. Najczęściej z pierwszymi objawami spotykamy się wtedy, kiedy poziom zawartości cukru wzrasta do 15OBx. Choć w sposób całkowicie jednoznaczny nie potwierdzono, w jakich konkretnie warunkach dochodzi do wnikania mikroorganizmów z powierzchni jagód do ich wnętrza, to z całą pewnością ma to miejsce zawsze wtedy, kiedy w okresie dojrzewania jagód z różnych powodów, nawet nieznacznie, pęka skórka. W odmianach o silnie zbitych gronach: Riesling, Johaniter czy nawet Pinot Gris do pękania skórki może dojść już z samego faktu powiększania się jagód. Przyczyną pękania jagód mogą być również silne opady późnym latem, następujące po dłuższym okresie suszy. Oczywiście, zdarzają się też uszkodzenia mechaniczne w trakcie pielęgnacji winnic.
W literaturze przedmiotu wskazuje się na znaczenie późnych infekcji sprawcy mączniaka prawdziwego. Co prawda mączniak prawdziwy nie może się rozwijać na jagodach, u których zawartość cukru wzrasta powyżej 12–13OBx, to jednak kiełkujące zarodniki powodują mikroperforacje, wystarczające do przenikania do wnętrza jagód mikroorganizmów zasiedlających ich powierzchnię.


Czym zwalczać?
Jedną z najważniejszych metod zapobiegających zjawisku kwaśnej zgnilizny jest zapewnienie wietrzenia – szybkiego osuszania powierzchni jagód. Duża wilgotność w bezpośrednim otoczeniu jagód sprzyja infekcjom przez bakterie i drożdże. Przeciwdziałaniem są też różne sposoby „rozluźniania” gron – od usuwania jagód w wierzchołkowej części grona, przez stosowanie hormonów roślinnych – giberelin, do stosowania proheksadionu wapnia, wpływającego na biosyntezę giberelin. O ile wykorzystanie giberelin jest już w Polsce dozwolone, o tyle proheksadion wapnia (Regalis), który znajduje zastosowanie w innych uprawach, nie jest w naszym kraju zarejestrowany do stosowania w winorośli.
W badaniach prowadzonych na świecie najlepsze wyniki w ograniczaniu kwaśnej zgnilizny uzyskuje się przez opryskiwanie wodą utlenioną oraz jednoczesne zwalczanie muszki owocowej i/lub plamoskrzydłej. Wodę utlenioną (w postaci różnych preparatów komercyjnych) stosuje się profilaktycznie, gdy tylko jagody osiągają 15OBx. Duży problem stwarza natomiast zwalczanie muszki owocowej, co wymaga zastosowania insektycydów o bardzo krótkiej karencji. W Polsce rozwiązania te nie są jak dotąd prawnie usankcjonowane. Nieco mniejszą, bo około 50-proc. skuteczność wykazuje wodorowęglan potasu, wykorzystywany do zwalczania mączniaka prawdziwego. Częściową skuteczność wykazują także fungicydy miedziowe.
dr Janusz Mazurek



Spodobał się Tobie nasz artykuł? Kliknij w link, zamów bezpłatny egzemplarz
miesięcznika Warzywa i Owoce Miękkie i czytaj do woli  https://bit.ly/2Q4H9YH


Produkujesz warzywa lub owoce, dodaj swoje ogłoszenie w naszym serwisie  Kliknij Tutaj

Mogą Cię zainteresować:

« wróć do listy artykułów
Do góry