Prezes ubojni oszukał rolników na 7 mln złotych

Dodano: 21.06.2021, 00:00


W jednym zakładów mięsnych na Mazowszu hodowcy nie otrzymywali pieniędzy za odstawione bydło. Sprawą zajęli się śledczy i okazało się, że szef ubojni miał oszukać co najmniej 15 rolników na ponad 7 mln zł. Jaka kara grozi oszustowi?
Na jakie cechy gatunków pomidorów  zwrócić uwagę w uprawie polowej.
W jednym zakładów mięsnych na Mazowszu hodowcy nie otrzymywali pieniędzy za odstawione bydło. Sprawą zajęli się śledczy i okazało się, że szef ubojni miał oszukać co najmniej 15 rolników na ponad 7 mln zł. Jaka kara grozi oszustowi?

W czwartek 27 maja 2021 roku Komenda Powiatowa Policji w Płońsku poinformowała, że po zakończeniu śledztwa dotyczącego działalności prezesa jednej z ubojni działających na terenie powiatu płońskiego (woj. mazowieckie). Postępowanie było prowadzone od stycznia 2019 roku, kiedy to rolnicy złożyli doniesienie, że chociaż sprzedali bydło do lokalnej ubojni, a mimo to nie otrzymali za nie zapłaty.
Sprawa trafiła do jednego z najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy z Zespołu dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją z płońskiej komendy. Policjant zdołał ustalić pełną listę pokrzywdzonych rolników, wykonał dziesiątki przesłuchań i skomplikowanych analiz i skrupulatne gromadził dowody w tej sprawie.
–Ustalił także przyczynę pogorszenia się sytuacji finansowej spółki oraz zgromadził materiał dowodowy wskazujący osobę, która miała pełną świadomość w trakcie zawierania transakcji z kontrahentami, że wprowadza je w błąd – informuje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowa KPP w Płońsku.

Jak dochodziło do oszustw przy skupie bydła na Mazowszu?
Podczas śledztwa funkcjonariusz ustalił jak rolnicy byli oszukiwani. Zakład mięsny skupował bydło od gospodarzy z odroczonym terminem płatności. Z zebranych w toku śledztwa dowodów wynika, że prezes ubojni chociaż wiedział o złej sytuacji finansowej spółki, to zapewniał rolników, że na pewno w terminie ureguluje należność za kupione bydło. 49-letni szef ubojni w ten sposób miał wprowadzić w błąd co najmniej 15 dostawców żywca wołowego.
– Łączna wysokość poniesionych przez nich strat wynosi ponad 7 mln zł. W odniesieniu do poszczególnych pokrzywdzonych jest to od kilku do kilkudziesięciu dostaw o łącznej wartości od 230 tys. zł. do nawet blisko 1,4 mln złotych – podaje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

Jaka kara grozi prezesowi, który oszukał rolników?
49-letniemu prezesowi ubojni postawiono już  15 zarzutów związanych z oszustwem oraz zarzut związany z nieskładaniem wymaganych sprawozdań finansowych. Za oszukanie rolników grozi mu kara pozbawienia wolności na 10 lat.
Na dodatek policjanci na poczet ewentualnej kary zabezpieczyli majątek szefa zakładów mięsnych w wysokości niemal 1 mln złotych.

Paweł Mikos
 

Mogą Cię zainteresować:

« wróć do listy artykułów
Do góry